AAA
Za późno na zmiany w Rynku
Złe wieści dla kupców
Poniedzialek, 26 listopada 2012r. (godz. 20:46)

Nie będzie zwężania chodników i wydzielania miejsc parkingowych przy ulicy Niskiej w Starachowicach, jak domagają się tego tamtejsi mieszkańcy. Wiceprezydent nie pozostawił im złudzeń, oświadczając, że nie podejmie ryzyka wstrzymania prac i cofnięcia dotacji na przebudowę dla wydzielenia czterech czy ośmiu miejsc parkingowych.

Urząd Miasta Starachowice
Urząd Miasta Starachowice
fot. hmr
Nastepna wiadomosc:
ť Dwudziestolatek z narkotykami

Poprzednia wiadomosc:
ť Sprzęt dla szpitala

Był czas, kiedy można było wnosić uwagi. Najpierw przy uchwalaniu planu zagospodarowania miejscowego, a potem przy tworzeniu projektu. Za każdym razem organizowano konsultacje. Można było skarżyć decyzję, także i tę zatwierdzającą pozwolenie na budowę. Ale nikt tego wówczas nie robił. Teraz, kiedy prace są już tak bardzo zaawansowane, pojawia się protest mieszkańców, który nie ma ani właściwego trybu, ani nie daje też miastu możliwości pochylenia się nad tym problemem, mówił na konferencji prasowej wiceprezydent.


Bo prace na tej ulicy, na co zwracał uwagę i - co widać też gołym okiem - trwają w najlepsze. Od strony rynku pojawił się bruk. I choć do końca jeszcze daleko, wiadomo jak będzie ona wyglądać: dość wąska jezdnia i szerokie chodniki, a do tego zero miejsc parkingowych, co nie podoba się głównie kupcom, którzy mają tam swoje sklepy. Proponują wybudowanie jednej lub dwóch zatoczek kosztem chodnika, albo całkowitą rezygnację z wysokich dość krawężników. Samochody nie miałyby wówczas problemów ze zjazdem na bok.

- Gdybyśmy zaryzykowali zmiany w projekcie, musielibyśmy wyhamować prace na co najmniej 60 dni, bo tyle mniej więcej trwa wydanie decyzji. Kto za to zapłaci? - mówił wiceprezydent. - Jaką mamy pewność, że te nowe uzgodnienia zostaną zaakceptowane przez wszystkich? I że ktoś oceniając kiedyś ten projekt, a będzie on bezwzględnie kontrolowany, nie dopatrzy się rozbieżności w stosunku do pierwszego przetargu i w efekcie nie dojdzie do cofnięcia unijnej dotacji.

Nie podziela też obaw kupców, dotyczących problemów z rozładunkiem towaru. Zdaniem naczelnika Wydziału Rozwoju Miasta - Pawła Żmudzińskiego, samochody dostawcze będą mogły się zatrzymać na podjazdach do bram budynków, nie blokując tam ruchu. Nie będzie on zresztą duży, bo jednym z celów rewitalizacji było ograniczenie ruchu kołowego w tej części miasta. W sprawie miejsc parkingowych zaś, miasto - jak przekonywał wiceprezydent - robi dość dużo.

Jeden z parkingów (naprzeciwko dworca) został oddany. Drugi miasto planuje zbudować naprzeciwko "Biedronki", w miejscu dzisiejszej zajezdni autobusowej. Ale na razie trzeba uregulować kwestie związane z własnością gruntów. Będą też miejsca w pobliżu tzw. tarasu widokowego, koło kościoła oraz w części północnej, gdzie dzisiaj ich nie ma.

- Staramy się wyjść naprzeciw oczekiwaniom, realizując wnioski, które nie burzą porządku formalno - prawnego - tłumaczył wiceprezydent Kwiecień, a przykład: otwarcie dla ruchu ulicy Wysockiego, która pierwotnie miała być całkowicie zamknięta, podał naczelnik Żmudziński.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

PRZECZYTAJ TAKZE:
Maciej Kowalski - 27-11-2012 08:11
i niestety ale pisma wnioski spotkania i prośby w tej sprawie podejmowane były na wszystkich etapach tej inwestycji,również projektowym i uzgodnień! Jeszcze za Bernatowicza.
Prober - 27-11-2012 07:27
Jakie konsultacje , o czym tu mowa. Którzy mieszkańcy mieli cokolwiek do powiedzenia w sprawie tej "inwestycji" , zaczęło się skandalicznie a skończy na skandalu. Nie było żadnych konsultacji, był za to skok na kasę (unijną) , typowa dla tego miasta inwestycja wizerunkowa jak fontanna czy inne. Inwestycja prowadzona bez sensown [...]
Oscar - 27-11-2012 00:38
Ciekawe jak wyglądały te konsultacje. Czy była informacja na ten temat? Jeśli tak to została zignorowana, ale w tym momencie muszę zgodzić się z Prezydentem. Niema co ruszać ponieważ może się wszystko rozpaść.
Jesion - 26-11-2012 23:48
I bardzo dobrze. Jeśli MPZP jest uchwalony bez jakichkolwiek uwag, miasto nie ma żadnego obowiązku pochylać się nad takimi propozycjami. Może miasto w końcu się obudziło i wie po co jest MPZP.
REKLAMA