AAA
Nie ma wyroku w ulotkowej sprawie
Rozprawa za zamkniętymi drzwiami
Sroda, 03 kwietnia 2013r. (godz. 23:50)

Wciąż bez wyroku w sprawie szkalujących prezydenta ulotek przedwyborczych. W czwartek sąd miał ogłosić wyrok. Oskarżeni przez włodarza radni PiS twierdzą, że o ulotkach nic nie wiedzieli, choć zostali nakryci z "bibułą`"przez funkcjonariuszy. Sąd zdecydował jednak o wznowieniu postępowania, a to oznacza konieczność uzupełnienia materiału dowodowego lub zmianę kwalifikacji prawnej czynu.

fot. Sz
Nastepna wiadomosc:
ť Policja weryfikuje zarzuty

Poprzednia wiadomosc:
ť Leżał na torach

Końca procesu ciągle nie widać. Oskarżona w tej sprawie dwójka radnych - miasta i powiatu, utrzymuje, że nie są autorami ulotek z "KUPĄ" (zrobioną dla mieszkańców Starachowic), szkalujących prezydenta Wojciecha Bernatowicza, które przed wyborami samorządowymi w 2010 r. rozrzucono na klatkach schodowych i na cmentarzu.


Na ogłoszenie wyroku, które miało odbyć się w czwartek, stawiła się tylko szefowa miejskiego PiS-u. Nie było drugiego oskarżonego, ani włodarza. Wyrok jednak nie zapadł, bo - jak poinformowała GAZETĘ przewodząca składowi orzekającemu Joanna Kucy, nastąpiło wznowienie postępowania. Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 24 kwietnia br.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA