AAA
Pakiet onkologiczny do trybunału
Poniedzialek, 23 lutego 2015r. (godz. 01:25)

Środowisko medyczne od samego początku krytycznie ocenia pakiet onkologiczny. Uważa, że jego wprowadzenie doprowadzi do dużej dezorganizacji służby zdrowia i dzielenia pacjentów na lepszych i gorszych. Stąd decyzja Naczelnej Rady Lekarskiej o złożeniu do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o sprawdzenie zgodności zapisów pakietu z konstytucją.

Nastepna wiadomosc:
ť Feryjne atrakcje

Poprzednia wiadomosc:
ť Papierosy, tytoń i alkohol bez akcyzy

Pakiet onkologiczny ma przyspieszyć diagnostykę oraz zapewnić chorym na raka łatwiejszy dostęp do specjalistów i skuteczniejsze leczenie. Wprowadzono tzw. zieloną kartę, którą otrzyma każda osoba z podejrzeniem nowotworu. Dzięki niej pacjent dostanie się na wszystkie wymagane badania bez konieczności czekania w kolejkach i - jeśli choroba się potwierdzi - będzie leczony szybciej.


W teorii wszystko brzmi pięknie. Wprowadzenie ułatwień dla chorych na raka spotkało się jednak ze sporą krytyką ze strony lekarzy: "stworzy to na pewno wielki chaos we wszystkich tych miejscach, w których pacjenci onkologiczni będą konkurowali z nieonkologicznymi, już wcześniej zapisanymi w kolejce i oczekującymi na badania" - mówi serwisowi infoWire.pl sekretarz Naczelnej Izby Lekarskiej dr n. med. Konstanty Radziwiłł. "Jeśli w tę kolejkę zaczną wchodzić osoby z podejrzeniem choroby onkologicznej, to właściwie trudno sobie wyobrazić administrowanie taką kolejką i sytuację pozostałych chorych, którzy przecież - nie dla własnej przyjemności, tylko z potrzeby zdrowotnej - czekają na badania czy konsultacje" - kontynuuje lekarz.

Jak zaznacza rozmówca, środowisko medyczne nie protestuje przeciwko temu, żeby jakość i bezpieczeństwo leczenia chorych na raka uległy poprawie. Zauważa jednak, że osoby te są przyjmowane i leczone stosunkowo szybko, a problem kolejek dotyczy przede wszystkim pacjentów nieonkologicznych.

"Z perspektywy lekarskiej to wszystko nie wygląda zbyt dobrze również od strony etycznej. Lekarz ma obowiązek zajmowania się każdym pacjentem […] w sposób dla niego najlepszy. Trudno sobie wyobrazić, żebyśmy - jak w jakichś wojennych warunkach - selekcjonowali pacjentów na lepszych i gorszych" - dodaje ekspert.

REKLAMA