AAA
Lipa i Kosowski najlepsi
Siatkówka plażowa
Sobota, 24 lipca 2010r. (godz. 15:25)

Osiem par wzięło udział w turnieju siatkówki plażowej, rozegranym w ramach IV Letniego Grand Prix o puchar prezydenta miasta Starachowice. Wygrali bezapelacyjnie Michał Lipa i Maciej Kosowski. Drugie miejsce zajęli Konrad Pyżyński i Łukasz Zaczek, a trzecie Tomasz Banasik w parze z Jackiem Rejczakiem.

fot. Gazeta Starachowicka

Już po raz czwarty na boiskach przy kąpielisku Piachy rozgrywany jest Letni Grand Prix w Siatkówce Plażowej. Jak zawsze zawodnicy i zawodniczki rywalizują o puchar ufundowany przez prezydenta Wojciecha Bernatowicza. Rozgrywki weszły na stałe do kalendarza sportowych imprez w naszym mieście, a ich organizatorem jest Referat Sportu, Promocji i Turystyki Urzędu Miejskiego we współpracy z Miejskim Centrum Rekreacji i Wypoczynku.


Pierwszy turniej rozegrano tydzień temu, w niedzielę. Zgłosiło się 8 par. W większości byli to stali „bywalcy” starachowickich turniejów, jednak wystąpiło także kilka par debiutujących w Grand Prix, z Radomia i Ostrowca Świętokrzyskiego. A tytułu mistrzowskiego z roku poprzedniego bronią bracia Maciej i Bartosz Kosowscy. Z różnych względów starszy z braci – Bartosz nie mógł wystąpić pierwszym turnieju. Maciej zagrał więc w parze z Michałem Lipą ze Skry Bełchatów.

Drużyny zostały podzielono na 2 grupy, w których grały do dwóch wygranych setów, systemem każdy z każdym. Najlepsze dwie pary awansowały do półfinałów, w której także grano każdy z każdym. Ciężko wskazać było faworytów, bo zagrała niemal cała czołówka starachowickiej „plażówki”. Niewiadomą były pary przyjezdne, zwłaszcza dysponujący dobrymi warunkami fizycznymi gracze z Radomia.

Grupa I to dominacja pary Lipa/Kosowski. Wygrali trzy mecze tracąc tylko jednego seta. Najbardziej zacięty pojedynek stoczyli z duetem Jacek Rejczak/Tomasz Banasik. Pierwszego seta wygrali ci pierwsi 15:10, w drugim lepsi byli Rejczak i Banasik wygrywając do 15:12. Decydującego seta wygrali jednak Michał z Maćkiem do 13. Wynik tej rywalizacji miał tylko charakter prestiżowy, gdyż obie pary zapewniły sobie awans do półfinałów.

Wyniki I Grupy: *Banasik/Rejczak – Gawlik/Salwa 2:0, *Kosowski/Lipa – Winnicki/Dziarmaga 2:0, *Banasik/Rejczak – Winnicki/Dziarmaga 2:0, *Gawlik/Salwa – Kosowski/Lipa 0:2, Banasik/Rejczak – Kosowski/Lipa 1:2, *Winnicki/Dziarmaga – Gawlik/Salwa 2:0.

Tabela


1. Kosowski/Lipa
2. Rejczak/Banasik
3. Winnicki/Dziarmaga
4. Gawlik/Salwa


Ton w grupie II nadawała para Łukasz Zaczek/Konrad Pyżyński. Wygrali wszystkie trzy mecze grupowe bez straty seta, choć rywali mieli mocnych. Drugimi półfinalistami z tej grupy zostali Wojciech Kosterski i Maciej Kowalski. W decydującym o awansie spotkaniu pokonali Sławomira Czaję i Pawła Płatka w trzech setach, w tym decydującego 15:13. W tej grupie grała para z Radomia – Ryszard Nowak i Roman Janek. Zawodnicy z Mazowieckiego przegrali wszystkie mecze, ale pokazali się z niezłej strony i zapowiedzieli przyjazd na kolejne turnieje.


Wyniki: II Grupy: *Czaja/Płatek – Kosterski/Kowalski 1:2, *Pyżyński/Zaczek – Nowak/Janek 2:0, *Czaja/Płatek – Pyżyński/Zaczek 0:2, *Kosterski/Kowalski – Nowak/Janek 2:0, *Czaja/Płatek – Nowak/Janek 2:1, Kosterski/Kowalski – Pyżyński/Zaczek 0:2.


Tabela


1. Pyżyński/Zaczek
2. Kosterski/Kowalski
3. Czaja/Płatek
4. Nowak/Janek


W pierwszym półfinale Jacek Rejczak i Tomasz Banasik przegrali z duetem Pyżyński/Zaczek 1:2 (15:8, 10:15 i 9:15). W pierwszym secie lepsi byli Banasik z Rejczakiem, ale dwa następne były popisem rywali i to Zaczek z Pyżyńskim awansowali do finału. Dwa sety potrzebne były do rozstrzygnięcia rywalizacji pomiędzy Michałem Lipą/Maciejem Kosowskim, a Wojciechem Kosterskim i Maciejem Kowalskim.

Pierwszy set trwał do 11, a drugi do 13. Tutaj także nie zabrakło emocji, zwłaszcza w drugiej partii. W meczu o trzecie miejsce Banasik z Rejczakiem pokonali 2:0 (15:10, 15:13) Kosterskiego i Kowalskiego. A Michał Lipa i Maciek Kosowski w finale pokonali pewnie 2:0 (15:11, 15:11) parę Pyżyński/Zaczek.

Turnieje są rozgrywane na Piachach w każdą niedzielę od godziny 9.00 do końca wakacji. Zapisy przed turniejami.

- Pierwszy turniej już za nami. Cieszy mnie, że nadal jest zainteresowanie uczestników, tym bardziej że zgłosiło się kilka par, które jeszcze nie uczestniczyły w naszych rozgrywkach. Mam nadzieję, że w kolejnych zawodach będzie ich jeszcze więcej. Dopisała także pogoda, toteż wokół boisk było sporo kibiców.

Uważam, że kolejne turnieje będą jeszcze ciekawsze, a rywalizacja bardziej zacięta. Nie wszyscy najlepsi mogli zagrać, ale zapowiedzieli swój udział w kolejnych turniejach. Oby tylko dalej sprzyjała nam aura. Zapraszam wszystkich do gry bądź kibicowania – powiedział GAZECIE Paweł Tworzewski, organizator Grand Prix.

(p)

REKLAMA