AAA
Jednego zranił, drugiego ugodził w szyję
Na rękach miał krew
Czwartek, 20 stycznia 2011r. (godz. 22:09)

Mężczyznę z zakrwawionymi dłońmi, wychodzącego z piwnicy bloku przy ul. Majówka zauważył w piątek(14 stycznia) nad ranem patrol policji. Jak się okazało, ugodził on w szyję 57–letniego mężczyznę, który w stanie wstrząsu krwotocznego trafił do szpitala.

fot. KPP w Starachowicach
Nastepna wiadomosc:
ť Rozbili grupę dilerów

Poprzednia wiadomosc:
ť Będzie grzywna?

Była ich czwórka, wszyscy bezdomni i wszyscy pijani. Nie mieli gdzie się podziać nocą, więc jeden z nich zaoferował, że zna takie miejsce. I tak trafili do piwnicy bloku na Majówce. Poszło ich trzech. Co było potem? Według zatrzymanego, został zaatakowany przez dwóch pozostałych. Wyciągnął nóż, by się obronić, którym wymachiwał na oślep. Jednego drasnął lekko, bo zdążył on jeszcze uciec, ale drugiego trafił już w szyję, uszkadzając poważnie nie tylko krtań. Widząc co zrobił, z zakrwawionymi dłońmi i nożem, wybiegł szybko z piwnicy krzycząc, że zabił dwóch. Wtedy spostrzegł go patrol policji.


Na miejsce wezwano karetkę. 57–letni mężczyzna w stanie wstrząsu krwotocznego został odwiedziony do szpitala, jak poinformował Włodzimierz Stańczak, zastępca naczelnika Wydziału Prewencji w Starachowicach. Wymagał operacji.

- Lekarze udzielili mu niezbędnej pomocy–potwierdziła Marta Zięba z PZOZ w Starachowicach. – Został przewieziony do jednego z kieleckich szpitali.

Zatrzymany 66–letni mężczyzna trafił na „dołek”, a gdy wytrzeźwiał, złożył zeznania.
W sobotę mężczyzna został doprowadzony do sądu. Jest oskarżony o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Usłyszał zarzut usiłowania morderstwa. Sąd zdecydował o jego trzymiesięcznym areszcie.

(An)

REKLAMA