AAA
Do autobusu tylko przednimi drzwiami
To nie Prima Aprilis!
Czwartek, 17 marca 2011r. (godz. 23:23)

Od kwietnia starachowicki MZK wprowadza nowy system wsiadania i wysiadania z pojazdów: dostać się do nich będziemy mogli tylko przednimi drzwiami, a tylne oraz środkowe służyć nam będą do opuszczenia wozu. W ten sposób miejski przewoźnik chce walczyć z jazdą na gapę.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Wkrótce zapadnie decyzja

Poprzednia wiadomosc:
ť Nasze Gazele Biznesu

Kolejka do autobusu i pasażerowie dzierżący w rękach bilety - taki obrazek za miesiąc nie będzie już dziwił starachowiczan. Miejski przewoźnik chce wprowadzić na próbę system, który sprawdził się już na Śląsku, a także w większości miast Europy. Na czym miałby polegać? To bardzo proste, wsiadający będą wchodzić tylko przez przednie drzwi i kasować bilet w kasowniku tuż obok, a wysiadający korzystać jedynie z tylnych oraz środkowych drzwi.


Głównym powodem takich „udziwnień”, jak twierdzi prezes Jarosław Kateusz, jest uszczelnienie dotychczasowego systemu. Kierowana przez niego spółka, chce przeciwdziałać w ten sposób nieuczciwym pasażerom.

- Niektóre osoby notorycznie jeżdżą na gapę – przekonuje J. Kateusz. – Zostali złapali 5 – 6 razy i nic sobie z tego nie robią. Przyjmujemy, że ok. 10 proc. korzystających z naszych usług, nie posiada biletu. A musimy miećświadomość, że im więcej osób będzie tak postępować, tym wyższe będą ceny biletów. Ktoś musi za to zapłacić – tłumaczy prezes.

Właśnie dlatego wszelkimi możliwymi sposobami firma stara się wyeliminować ten proceder. Ale jest jeszcze inny powód.

- Mieliśmy dużo skarg od pasażerów, którzy po wejściu do autobusu nie zdążyli skasować biletu, lub kupić go u kierowcy – mówi prezes Kateusz. - A gdy chcieli to zrobić na kolejnym przystanku, natrafiali na kontrolera i… pojawiał się problem.

Łatwo go będzie teraz wyeliminować.

- Kiedy pasażer będzie wchodził do autobusu, musi przyłożyć do kasownika bilet miesięczny, jeśli go nie ma skasować zwykły, lub wcześniej zakupić go u kierowcy – wyjaśnia szef MZK. – Ten, kto nie będzie go miał, po prostu nie wejdzie. Cały Zachód tak jeździ, na Śląsku system stał się już normą. Nie rozumiem, dlaczego miałby się nie przyjąć u nas – mówi J. Kateusz.

Modelem docelowym dla starachowickiego MZK są zwyczaje komunikacji miejskiej z Niemiec i Wielkiej Brytanii: bilet kupuje się u kierowcy lub w automacie i kasuje tuż obok. Dobrą metodą jest też pokazanie współpasażerom biletu okresowego.

Problem z wsiadaniem przez przednie drzwi mogą mieć ludzie z większym bagażem, dziecięcymi wózkami, czy też osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich. Organizatorzy komunikacji publicznej uspokajają.

- Sprawność tego systemu opiera się na zdrowym rozsądku - przekonuje Jarosław Kateusz. – Będziemy uczulać kierowców, by otwierali tylne albo środkowe drzwi w sytuacji, gdy na przystanku czekać będzie osoba niepełnosprawna, starsza, schorowana, czy z dziecięcym wózkiem – podkreśla prezes.

Gorzej, gdy grupa pasażerów będzie mniej zdyscyplinowana i kontrola biletów opóźni kursy. Może okazać się to sporym problemem, zwłaszcza w godzinach szczytu, bo liczba osób korzystających z miejskiej komunikacji jest wtedy naprawdę duża. Prezes jest jednak spokojny.

- Ewentualne trudności dotyczyć mogą 2 – 3 godzin szczytowych i to nie na wszystkich kursach – uważa, choć - jak dodaje - wszystko wyjdzie dopiero w „praniu”. Dlatego system wprowadzany jest najpierw na próbę.

- Chcemy obserwować i analizować efekty. Jeśli okaże się to konieczne, dokonamy niezbędnych korekt rozkładów jazdy – uspokaja szef MZK.

Pomysłodawcy tego rozwiązania zdają sobie sprawę, że wprowadzanie nowego systemu nie będzie łatwe. Najpierw muszą przełamać opór pasażerów. Dlatego na autobusach zawisną wkrótce specjalne plakaty, natomiast w miejscowej „kablówce” wyemitowany zostanie specjalny spot, instruujący mieszkańców, jak należy wsiadać oraz wysiadać z miejskich pojazdów. Podobny pojawi się w szkołach, gdzie będzie wyświetlany młodzieży.

- Rozmawiałem już z dyrekcją jednej z placówek i jest zgoda, by pokazać go uczniom. Musimy ruszyć z silną promocją, inaczej może być ciężko... – przyznaje Jarosław Kateusz.

Oprócz akcji informacyjnej „Nie wstydź się! Pokaż bilet!” na drzwiach autobusów pojawią się specjalne naklejki, a przez pierwsze tygodnie w wybranych liniach jeździć będą pracownicy z działu ruchu, pouczający mieszkańców, jak mają się zachować.

Na tym zresztą nie koniec nowości. Z początkiem kwietnia spółka zamierza wprowadzić zapowiadane promocje: 12- miesięczny bilet za przysłowiową złotówkę dla osób, które regularnie go nabywają, a także upust dla korzystających z e–portmonetki. Za dwa przystanki zapłacą oni 2 zł, a trzeci kosztować ich będzie 2,50 zł, zapowiada prezes.

(An)

PRZECZYTAJ TAKZE:
Tommy - 04-04-2011 23:35
LOL teraz też można środkowymi drzwiami wchodzic i nie kasowac biletów a kamera wszystko widzi. Brawo za bezsensowne przepisy
Oscar - 19-03-2011 11:58
W temacie o mzk więcej na temat tego wymysłu. :)
RISE - 19-03-2011 09:50
Fajnie ale nie w tym taborze ...
aajkk - 18-03-2011 21:09
ale wymyślili
Kupsko - 18-03-2011 17:07
hahaha przecież przednie drzwi w starachowickich autobusach nigdy się nie otwierają, wiec nie wiem jak to ma funkcjonować.
Ja - 18-03-2011 13:36
Prawie jak w UK :) Tam się wsiada przednimi drzwiami pokazuje bilet ew. kupuje, ale i przednimi wysiada dziękując za przewóz :)
gaceq - 18-03-2011 12:29
To po co wprowadzili nowe "przywileje dla kanarów" ? skoro teraz nie będą potrzebni ??
REKLAMA