AAA
Uchwała w obronie dyrektorki DPS nie ma żadnej mocy?
Starosta nie komentuje
Sobota, 09 kwietnia 2011r. (godz. 23:10)

Danuta Krępa, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Starachowicach otrzymała od starosty wypowiedzenie z pracy. Jednak na zwolnienie dyrektorki, która jest radną miejską, musi wyrazić zgodę starachowicka rada. A ta sprzeciwiła się rozwiązaniu z nią umowy.

Danuta Krępa
Danuta Krępa
fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Wezmą pożyczkę

Poprzednia wiadomosc:
ť Wyjadą za pracą?

Starosta Andrzej Matynia chce zwolnić Danutę Krępę, ponieważ przegrała konkurs na stanowisko dyrektora DPS. Starosta podkreśla, że Danuta Krępa nie była pełnoprawnym dyrektorem placówki. Miała tylko powierzone czasowe pełnienie takich obowiązków (czyli tzw. „p.o.”).


Organ prowadzący DPS ma zaś prawo w dowolnym momencie ogłosić konkurs na dyrektora. Tak też się stało. Konkurs wygrał Tadeusz Klepacz, pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jednak Danuty Krępy nie można łatwo zwolnić, ponieważ jest radną.

Dowodzi tego art. 25 pkt. 2 ustawy o samorządzie gminnym mówiący o tym, że cyt. „rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga uprzedniej zgody rady gminy, której jest członkiem”. Respektując ten zapis starosta zwrócił się z odpowiednim wnioskiem do Rady Miejskiej w Starachowicach, jednak ta na sesji 25 marca br. większością głosów nie zaakceptowała pozbawienia radnej Krępy pracy.

Wydawało się, że to wiąże ręce staroście. Tymczasem Andrzej Matynia jednak wręczył radnej Krępie pismo o rozwiązaniu stosunku pracy po 3-miesięcznym okresie wypowiedzenia biegnącym od 1 kwietnia br. W tym czasie Danuta Krępa będzie jeszcze kierować placówką.

- Po 30 czerwca br. stanowisko dyrektora obejmie osoba wybrana w drodze konkursu. Oczywiście wcześniej musi być podjęta stosowna uchwała zarządu powiatu - mówi Andrzej Matynia.

A co ze sprzeciwem rady miejskiej wobec zwolnienie dyrektorki? Czy ta uchwała do niczego starosty nie obliguje?

- Nie komentuję uchwały – ucina pytania Andrzej Matynia.

- Oświadczam, że zasadą przy obsadzaniu stanowisk kierowniczych w jednostkach powiatowych jest obowiązkowe przeprowadzenie konkursu. I tyle mam w tej sprawie do powiedzenia - kwituje.

Danuta Krępa już na wspomnianej sesji mówiła, że nie zgadza się na utratę stanowiska, bo dla niej oznacza to bezrobocie. Starosta nie zaproponował jej bowiem innej pracy. Od tamtej pory nie zmieniła zdania.

- Nie godzę się z tą sytuacją. Będę o siebie walczyła, choć w tej chwili jeszcze nie wiem, w jakiej formie. Jednak to, że mieszkańcy tak obstają za moją osobą bardzo mnie dopinguje - komentuje D. Krępa.

(iwo)

REKLAMA