NFZ oddalił skargę w sprawie konkursu na nocną oraz świąteczną opiekę lekarską jaką złożył miejscowy PREKS. Sprawa, jak się dowiedzieliśmy, trafiła jednak do centrali Funduszu.

fot. www.preks.pl

Jego oferta już wcześniej została odrzucona, z uwagi na braki formalne, m.in. brak certyfikatu ISO. Postanowił się jednak odwołać. Zdaniem kierującego nim Sławomira Kosy, decyzja w sprawie przyznania kontraktu, zapadła z naruszeniem procedur, bo podmiot, który zwyciężył, na starcie nie wskazał, że będzie świadczyć usługi wspólnie z podwykonawcą.

Nie miał także rentgena, który przeszedłby wszystkie odbiory, co było jednym z niezbędnych z warunków, podczas ubiegania się o takie świadczenia. Co innego stwierdziła jednak szefowa Funduszu w odpowiedzi na odwołanie.

Postępowanie, jak czytamy w uzasadnieniu decyzji, zostało przeprowadzone w sposób gwarantujący wszystkim oferentom równe traktowanie. Każda oferta była oceniana według tych samych zasad, natomiast oferentów poddano gruntownej kontroli w celu porównania danych zawartych w ofercie ze stanem faktycznym. Nie stwierdzono w tym względzie żadnych uchybień, dlatego nie można zarzucać świadczeniodawcom podania nieprawdziwych informacji.
Stronie przysługiwało prawo wniesienia odwołania do prezesa NFZ, z czego jak się dowiedzieliśmy firma Preks skorzystała.

- Trudno powiedzieć, jak długo to potrwa – powiedziała GAZECIE Beata Szczepanek, rzecznik świętokrzyskiego oddziału NFZ w Kielcach. – W tej chwili centrala jest zalewana setkami takich skarg i odwołań.

(An)