AAA
Polityka grubej kreski...
W trosce o ochronę danych pacjenta
Piatek, 02 wrzesnia 2011r. (godz. 13:19)

O dziwnych zwyczajach panujących przed rejestracją, doniosła GAZECIE jedna z mieszkanek. Przed każdym z okienek, w odległości jakiś dwóch metrów, pojawiły się czarne kreski. Dopiero za nimi, w rzędzie stali pacjenci. Skąd grube linie i czemu mają tu służyć?

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Kredytem pokryją deficyt

Poprzednia wiadomosc:
ť Na drogach praca wre...

W publicystyce zwrot ten kojarzy się dziś faktycznie z jednym. Miał on oznaczać wstęp do nowego rozdziału polskiej historii, rozpoczęcie transformacji ustrojowej i procesów demokratyzacji. Ale co gruba linia robi w szpitalu? Zdziwiona takim widokiem zgłosiła się do nas jedna z mieszkanek.


- Stałam przed rejestracją, było dużo pacjentów. Z początku jej nie widziałam, ale gdy przyszła moja kolejka, zobaczyłam dość dużą czarną linię. Wcześniej dziwiłam się nawet czemu ludzie nie stoją bliżej okienka. Było dość pusto, a z tyłu tłum. Naprawdę dziwne zwyczaje... Nie ma tak nawet w banku... - relacjonawała nam czytelniczka.

- Zdecydowaliśmy się na to z przyczyn organizacyjnych - tłumaczy Jolanta Kręcka, dyrektor lecznicy. - Chcemy umieścić tam krzesełka i zmobilizować ludzi, którzy stoją w kolejkach, aby spokojnie czekali na swoją kolej i "nie leżeli" na rejestracji.

Druga rzecz to - jak twierdzi - ochrona danych osobowych.

- Chcemy zapewnić pewną intymność tym, którzy się rejestrują - mówi dyrektor. - Podczas zapisu podaje się różne informacje - nazwę poradni, nazwisko własne, lekarza, czasami numer karty. Ktoś kto stoi z tyłu za nami doskonale to wszystko słyszy, a nie każdy sobie tego akurat życzy. Idealnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie systemu, który funkcjonuje już w wielu instytucjach. Pacjent otrzymywałby wówczas numerek i na wezwanie podchodził do jednego z okienek. Ale nie mamy na to na razie pieniędzy.

Dlatego chcemy zmobilizować pacjentów, by przy okienku stała jedna osoba, także z uwagi na zatrudniony personel. O wiele łatwiej rozmawia się z pojedyncza osobą. Rzadziej dochodzą do głosu wtedy emocje. Zapewniamy przy tym także większą anonimowość - tłumaczy dyrektor Kręcka.

(An)

Dołącz do grona fanów Portalu Wirtualne Starachowice na Facebooku!

PRZECZYTAJ TAKZE:
Jesion - 05-09-2011 23:33
Dziwnych? Pani mieszkanka chyba nigdy w banku, urzędzie (tam jest umowna kreska) nie była czy na lotnisku... Gratuluję Pani Kręckiej, chociaż jeden trafiony pomysł :) szkoda dopiero teraz...
keirson - 02-09-2011 21:58
Rzadko tam bywam , ale... dlaczego z reguly jest czynne tylko 1 okienko z 5 lub 6 ???
Priest - 02-09-2011 20:48
moim zdaniem dobry pomysł, to wiszenie pod okienkiem recepcji to na prwde uciazli wa sprawa, stare babki tez lubily sie wepchnac w kolejke, dobrze zze ostatnimi czasu mam malo wspolnego z nasza "sluzba zdrowia"
Dawid_k - 02-09-2011 13:27
Ale maja ludzie problemy...
REKLAMA