AAA
Skutki donosów na MOPS
Wojewoda nie znalazła uchybień, ale policja rozpoczyna dochodzenie
Niedziela, 11 marca 2012r. (godz. 20:54)

Kontrola zlecona przez wojewodę nie potwierdziła, jak donosił anonimowy "życzliwy", niekompetencji pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Starachowicach. Jednak śladem drugiego anonimu, dotyczącego nienależnego wypłacenia zasiłków, ruszy wkrótce policja z Dąbrowy Tarnowskiej.

fot. Wirtualne Starachowice

Pismo mówiące o cyt. "fałszywych świadectwach ukończenia szkół i kursów przez pracowników MOPS", zmobilizowało wojewodę świętokrzyskiego do rozszerzenia standardowej kontroli starachowickiej placówki. Przeprowadził ją Wydział Polityki Społecznej Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach.


- Skontrolowano akta osobowe 42 pracowników MOPS w Starachowicach, w tym kadry kierowniczej i osób realizujących zadania z zakresu pomocy społecznej. Kontrola nie wykazała żadnych uchybień w kwestii kwalifikacji wspomnianych wyżej osób - informuje "Gazetę", w zastępstwie rzecznika wojewody, Anna Żmudzińska.

To jednak nie oznacza końca atmosfery podejrzliwości wokół MOPS - u. W obiegu krąży bowiem jeszcze kilka anonimów na jego temat. Ten do wojewody sugeruje, że MOPS niezgodnie z prawem wypłacał zasiłki socjalne i że w proceder był zamieszany prezydent Starachowic. Urząd Wojewódzki dwa tygodnie temu poinformował, że przekaże pismo Prokuraturze Okręgowej w Kielcach, jako bardziej kompetentnemu organowi.

Kielecka PO już wcześniej dostała dwa donosy na ośrodek w Starachowicach. Jeden pod względem treści był w miarę zbieżny z tym, co otrzymał Urząd Wojewódzki.

Dotyczył podejrzeń o niezasadne przyznanie zasiłków oraz legitymowanie się fałszywym świadectwem dojrzałości przez pracownika MOPS. Pismo odbyło proceduralną wędrówkę. Zostało wysłane Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie, stąd skierowano je do Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, a ta zleciła zbadanie sprawy Prokuraturze Rejonowej w Dąbrowie Tarnowskiej.

- Prokurator zdecydował o wszczęciu postępowania dotyczącego wyłudzenia świadczeń socjalnych, poprzez wprowadzenie w błąd pracowników MOPS w Starachowicach. Zachodzi bowiem uzasadnione podejrzenie, że do tego doszło. Dochodzenie w tej sprawie poprowadzi policja w Dąbrowie Tarnowskiej. Rozpoczyna je z dniem dzisiejszym - powiedziała nam w miniony piątek Elżbieta Potoczek - Bara z PO w Tarnowie.

Taka policyjna weryfikacja, zgodnie z przepisami, powinna się zakończyć najpóźniej w ciągu 2 miesięcy, ale potem może zostać przedłużona.
Inne szczegóły dotyczące podejrzanych zasiłków, na przykład ilości osób, którym je przyznano, są na razie nieznane. Anonim nie zawiera takich informacji, a jego autora, z wiadomych względów, nie da się zapytać.

- W obecnej chwili nie sposób określić, jak wiele osób pobrało zasiłki. Do ustalenia tego wymagane jest przesłuchanie świadków - mówi GAZECIE Potoczek - Bara.

Czy w donosie wspomina się o prezydencie Starachowic?

- Takich informacji nie mogę udzielać - kwituje przedstawicielka tarnowskiej prokuratury.

Drugi wątek podnoszony w anonimie okazał się nieprzydatny.

- W zakresie dotyczącym posłużenia się fałszywym świadectwem dojrzałości przez pracownika MOPS w Starachowicach, prokurator odmówił wszczęcia postępowania ze względu na przedawnienie się odpowiedzialności karnej, związanej ze wskazywanym przypadkiem - informuje Elżbieta Potoczek - Bara.

(iwo)

Dołącz do nas na Facebooku!

REKLAMA