AAA
Rozwijają biznes w SSE
Ciągle ostrożni, ale inwestują
Sobota, 14 kwietnia 2012r. (godz. 18:02)

Dobiega końca budowa nowej hali Cerradu na terenie dawnego toru prób FSC. Wkrótce podłączony zostanie tam prąd. To efekt jednego z dwunastu zezwoleń wydanych w ubiegłym roku przez Specjalną Strefę Ekonomiczną "Starachowice". Ale najwięcej, bo blisko 179 mln zł, zainwestować w spółkę ma firma Nowa Gala II , która - zgodnie z zapowiedziami - planuje uruchomić tu produkcję nowoczesnych wyrobów ceramicznych dla budownictwa.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Walka z "wiatrakami"

Poprzednia wiadomosc:
ť Kolejni zatrzymani

Zdaniem Cezarego Tkaczyka, prezesa Zarządu SSE "Starachowice", ubiegły rok należał do jednych z lepszych w działalności spółki. Wydano aż dwanaście zezwoleń, ale nie o samą ilość tu chodzi, ale także o ich jakość.


W stosunku do roku poprzedniego przybyło ponad 1100 etatów, a przyrost nakładów inwestycyjnych wyniósł ponad 92 mln zł. Nie sposób przemilczeć też faktu, że jedna z trzech największych inwestycji, zlokalizowana została właśnie w Starachowicach.

Na terenie dawnego toru prób FSC, firma Cerrad buduje kolejną już halę, do której wkrótce podłączony ma zostać prąd, jak poinformował Cezary Tkaczyk. Ale najwięcej pieniędzy zainwestować ma firma Nowa Gala II, która na nowo przyłączonych terenach, w miejscowości Trzemoszna, pod Końskimi, wybuduje kolejną fabrykę płytek ceramicznych. Inwestycja ruszy już wiosną, a potrwa ok. 2 - 3 lat.

Dla mieszkańców Trzemosznej i okolic oznacza to przede wszystkim nowe miejsca pracy, co najmniej 250, jak deklaruje inwestor. Potrzebni będą tu pracownicy produkcji, automatycy, elektrycy czy elektromechanicy. Ale także i inne podstrefy nie mogą narzekać, choć - jak przyznaje prezes - przedsiębiorcy są ciągle dosyć ostrożni.

Ważne jest jednak to, że nieprzerwanie przychodzą i chcą skorzystać z oferty proponowanej przez strefę. Od kiedy zaczęła działać, przedsiębiorcy zainwestowali ponad 1 mld 620 mln zł, tworząc ponad 4 tys. nowych miejsc pracy, co nie oznacza, że nie należy ciągle o nich zabiegać. Bo przedsiębiorca to takie zwierzę - jak tłumaczył Tkaczyk - które ciągle szuka i sprawdza, gdzie będzie mu lepiej. Dlatego warunki oferowane przez SSE "Starachowice" muszą być jak najbardziej konkurencyjne.

- Zagospodarowaliśmy już ponad 62 proc. zasobów strefy i cały czas poszukujemy nowych terenów pod inwestycje - powiedział GAZECIE prezes. - W ubiegłym roku zakupiliśmy ponad 36 ha gruntów. Liczymy, że ponad połowę z nich uda nam się sprzedać.

W podstrefach wykorzystano już w ponad 78 proc. terenów, ale brakuje wolnych, dobrze przygotowanych pod nowe inwestycje, zwłaszcza dużych o powierzchnii przekraczającej 10 ha. Przykład Cerradu może napawać pewnym optymizmem, bo pokazuje, że nawet trudno zbywalny teren może znaleźć swojego nabywcę, wystarczy nie ustawać w staraniach. A tego akurat trudno odmówić naszej strefie, która w tym roku planuje kontynuować działania.

Chce jeszcze pełniej wykorzystywać swoje nieruchomości, pośredniczyć w obrocie, remontować posiadane przez siebie budynki, podnosząc przy tym ich standard i dalej rozwijać swoją spółkę - córkę EkoMedia, poszukując dla niej możliwości rozwoju oraz ekspansji i wreszcie kontynuować poszukiwania oszczędności wewnętrznych w wyniku ścisłej i bieżącej kontroli kosztów.

(An)

Dołącz do nas na Facebooku!

REKLAMA