Miasto przekaże 300 tysięcy złotych na dokapitalizowanie Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Starachowicach. W zamian dostanie 3 tys. udziałów. Taką decyzję podjęli radni na piątkowej - 25 maja, sesji.

fot. Wirtualne Starachowice

- W 100 procentach rozliczamy się już z biletów, ale problemem są nadal kursy nierentowne, za które gmina płaci nam niewystarczające kwoty. Mieliśmy deklaracje, że jeśli pojawią się jakieś środki, możliwe będzie dokapitalizowanie. I to będzie pierwszy etap - powiedział GAZECIE dyrektor MZK Jarosław Kateusz.

- Potrzebne byłoby ok. 500 - 600 tys. zł. Czy dostaniemy pieniądze w tej kwocie, będzie zależeć od radnych i możliwości gminy. To nie jest tak, że my sobie nie poradzimy. Spłaciliśmy już pięć autobusów, zostało nam jeszcze pięć na kwotę ok. 4 mln 250 tys. zł. Przyznane nam 300 tys. zł przy niej wydaje się więc niewielkie. Chodzi jednak o to, by wszystkie podmioty wywiązywały się z obowiązków i płaciły za zrealizowane usługi - tłumaczył prezes.

Uchwała w tej sprawie wywołała jednak emocje, a radny Tomasz Jarosław Capała dopytywał, czy nie można by spółce przyznać od razu całej potrzebnej kwoty, by nie "dreptała" za nią za kilka miesięcy.

- Czy warto tak drobić, jeśli ma to być spółka dobra? - pytał na sesji. - Pozwólmy rozwijać jej plany, a nie tylko administrować.

Pieniędzy od tego nie zrobiło się więcej, ale pojawiła się deklaracja, że temat na sesję powróci, być może już w czerwcu.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU