Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich gościł w Starachowicach 14 lipca br. na zaproszenie przewodniczącego świętokrzyskich struktur SLD Andrzeja Szejny.

fot. Gazeta Starachowicka

-Udało się nam zbyć teren "łąk" wydawałoby się nie do zbycia. Obecnie trwają tam prace planistyczne. Dobiega końca budowa marketu budowlanego, planowane jest powstanie biogazowni na terenie dawnych zakładów drzewnych. Jest to dość pożądana inwestycja, mamy bowiem w Starachowicach Specjalną Strefę Ekonomiczną. Gdyby udało się doprowadzić to przedsięwzięcie do końca, a jestem przekonany, że tak, to mielibyśmy w przyszłości tańszą energię elektryczną, a przełożyłoby się to również na miejsca pracy. Ten teren został już wyceniony, ogłoszono przetarg, który odbędzie się w pierwszym tygodniu września - mówił Sylwester Kwiecień.

- Nie jesteśmy tu przypadkowo. Jesteśmy, by wesprzeć naszego prezydenta, którego będę zapewne rekomendował za dwa lata do funkcji prezydenta miasta Starachowice. Świadczą za nim nie tylko jego zapał i lewicowa polityka komunalna, ale również niezwykłe kompetencje. Od czasu, kiedy przejął teren jako pełniący obowiązki, wiele spraw od razu ruszyło z miejsca - mówił szef świętokrzyskiej lewicy Andrzej Szejna.

- Rozmawiałem z osobami, które trudno zaliczyć do przyjaciół prezydenta Kwietnia, i mówili o nim z szacunkiem, że ma pomysły i wiele z nich realizuje. Świadczy to o autorytecie prezydenta Kwietnia ponad podziałami politycznymi, które - jak wszędzie w Polsce - w Starachowicach też mają miejsce - stwierdził wicemarszałek Wenderlich.

Sporo czasu zajęła dyskusja o ogródkach działkowych, po tym jak 11 lipca br. Trybunał Konstytucyjny zakwestionował zgodność z Konstytucją RP znaczącej części zapisów ustawy o rodzinnych ogródkach działkowych i zobowiązał Sejm do wprowadzenia w ciągu 18 miesięcy zmian. SLD deklaruje zapewnienie ochrony działkowcom poprzez Obywatelski Projekt Ustawy, gwarantujący m.in. zwolnienie ich z podatków i czynszów dzierżawnych na rzecz gminy oraz ochronę posiadanego obecnie prawa użytkowania działki.

-Nie możemy pozwolić, żeby działkowcy obciążeni byli dodatkowymi podatkami, na co się zanosi. Nie możemy też pozwolić na luki, które pozwalałyby te działki przekazywać na cele komercyjne. Może pod rządami prezydenta Kwietnia żadne złe rzeczy wobec działkowców tutaj się nie zdarzą. Chcielibyśmy, aby działka była dla użytkowników spokojem, a nie powodem do bezsenności - dodał wicemarszałek.

(Kas)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU