- Potrzebne są zmiany w prawie. Nie może być tak, że o wyniku referendum decydują ci, którzy zostają w domach - stwierdził poseł Krzysztof Lipiec, komentując niedzielne (19 sierpnia) głosowanie. W wywiadzie dla GAZETY powiedział, że w Starachowicach mieszka co najmniej 10 tys. ludzi, którym nie jest wszystko jedno i wierzy głęboko, że właśnie na takich ludziach uda się zbudować dobrą przyszłość dla miasta.
- Jak ocenia Pan wynik niedzielnego referendum?
- Wynik każdych wyborów, czy referendów zawsze jest wypadkową nastrojów społecznych. To, że tylko niespełna 10 tys. mieszkańców naszego miasta opowiedziało się za odwołaniem skorumpowanego prezydenta, a przeszło 30 tys. zostało tego dnia w domach, wcale nie musi świadczyć o tym, że te osoby popierają Wojciecha B., czy też zadowolone są z jego rządów. Tak niska frekwencja w referendum, to przede wszystkim efekt zniechęcenia się ludzi do wszelkiej aktywności społecznej, a dzieje się tak wówczas, kiedy przedstawiciele władzy postępują tak swawolnie, jak Wojciech B. Co do samego wyniku referendum, to ja osobiście nie oceniam go dramatycznie. Przecież w niedzielę aż 10 tys. mieszkańców naszego miasta opowiedziało się przeciw korupcji. Mimo braku rozstrzygnięcia, można jednak mieć nadzieję na przyszłość i próbować właśnie z pomocą tych 10 tys. osób zmieniać otaczającą nas rzeczywistość.
- Nie uważa Pan tego wyniku za swego rodzaju porażkę, w końcu niczego nie udało się zmienić...
- Jeżeli to, co stało się w niedzielę chcielibyśmy rozpatrywać w tych kategoriach, to myślę, że jest to przede wszystkim porażka polskiej demokracji, która nie wypracowała jeszcze jak widać takich mechanizmów, które doceniałyby społeczną aktywność i zaangażowanie, a nie bierność. Przecież tak naprawdę wynik tego referendum ustalili ci wszyscy, którzy tego dnia zostali w domach, a nie ci, którzy poszli głosować, bo chcieli zaprotestować przeciw swawoli władzy i po prostu chcieli ją zmienić. To po prostu trzeba zmienić. Informowałem już opinię publiczną, że podejmę na forum polskiego Sejmu inicjatywę ustawodawczą w zakresie takiej zmiany przepisów, aby frekwencja premiująca bierność nie była podstawowym kryterium decydującym - tak jak to miało miejsce w Starachowicach - o wynikach referendum.
- A może zawiniła źle prowadzona kampania Komitetu Referendalnego?
- Nie uczestniczyłem osobiście w pracach tego gremium, ale widziałem wielokrotnie, jak wiele wysiłku wkładali jego członkowie w to, żeby poinformować społeczeństwo naszego miasta o konieczności odwołania prezydenta, który przecież przyznał się do brania łapówek. Tym ludziom należy się uznanie i szacunek, bo zrobili chyba wszystko, co mogli w tej sprawie zrobić. Miałem okazję zapoznać się ze wszystkimi materiałami referendalnymi i muszę powiedzieć, że były one naprawdę dobrze i profesjonalnie przygotowane. Po prostu przemawiały do wyobraźni. To była z pewnością bardzo trudna kampania, nie tylko dlatego, że trzeba było przekonywać ludzi do działań negatywnych, a więc odwołania kogoś ze stanowiska, a nie tak jak to zazwyczaj robi się przy wyborach, kiedy przekonuje się do działań pozytywnych, aby wybrać najlepszego. Myślę, że ta kampania była dla ludzi z Komitetu Referendalnego dobrą lekcją i z pewnością zaprocentuje jeszcze w przyszłości.
- Referendum się nie udało. Czy Pana zdaniem nie było to wyrzucenie publicznych pieniędzy w błoto? Może należało się wstrzymać do prawomocnego wyroku sądu?
- Czy nie uważa Pani, że marnuje się znacznie większe pieniądze, kiedy trzeba wypłacać wcale nie małe wynagrodzenie prezydentowi oskarżonemu o korupcję, który przyznał się do winy? Przecież podjęcie przez radnych inicjatywy przeprowadzenia tego referendum, było próbą przecięcia tego błędnego koła. Dziś bylibyśmy w całkowicie innej rzeczywistości, a oczekiwanie na rozstrzygnięcie sądu w tej sprawie może przecież potrwać jeszcze kilka dobrych lat, bo przecież nasze sądy z pracowitości nie słyną.
- Czy zmieni się może Pana stosunek do starachowiczan? Nadal będzie im Pan równie ochoczo pomagał, czy może powie: macie taką władzę, jaką sobie wybraliście?
- Mój stosunek do mieszkańców Starachowic jest ukształtowany przez lata mojej działalności publicznej. Kilka razy przegrywałem tu głosowanie w wyborach parlamentarnych i musiałem nadrabiać to w innych regionach naszego województwa, ale później nigdy nie pytałem nikogo w Starachowicach, czy na mnie głosował. Nie sądzę, aby coś w tym zakresie uległo zmianie, choć przyznam się, że kiedy teraz przyjmuję kogoś w sprawie na przykład mieszkania, to bardzo często mam ochotę, ze zwykłej ludzkiej ciekawości zapytać, czy taka osoba była na referendum, ale nie pytam o to, bo nie sprawia mi żadnej przyjemności stawianie ludzi w niekomfortowych sytuacjach, kiedy na przykład musieliby skłamać. Po niedzielnym referendum wiem jedno, w Starachowicach mieszka co najmniej 10 tys. ludzi, którym nie jest wszystko jedno i wierzę głęboko, że właśnie na takich ludziach uda nam się zbudować dobrą przyszłość dla tego miasta.
- Dziękuję za rozmowę.
(An)
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU
Internet światłowodowy (FTTH/FTTB) (81)
II Starachowicki Test Coopera (0)
Świętokrzyski Turniej Piłki Nożnej Olimpiad Specjalnych w Starachowicach (0)
Zrób dziecku paszport na Dzień Dziecka (0)
Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa (0)
Pełnowymiarowe boisko z zapleczem sportowym wkrótce w Starachowicach (0)
SMS Absolwenci dają kibicom kolejne powody do radości (0)
Trwa budowa basenów letnich w Starachowicach (0)
Powstała wizualizacja przejścia nad torami w Starachowicach Zachodnich (3)
Starachowice coraz wyżej w rankingu "Wspólnoty"
Rusza budowa nowych mieszkań w Starachowicach
Pożar budynku mieszkalnego, 1 ofiara śmiertelna
Nieruchomości
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(0) Mam do wynajęcia(0) Poszukuję do wynajęcia(0)
Motoryzacja
Sprzedam(0) Kupię(1) Zamienię(1)
Praca
Zatrudnię(9) Szukam pracy(0) Dodatkowa(0)
Komputery
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0)
Telefony
RTV / AGD
Sprzedam(1) Kupię(0) Zamienię(0)
Edukacja
Sprzedam(0) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Dla domu
Sprzedam(5) Kupię(0) Zamienię(0) Oddam(0)
Flora i fauna
Różne
Sprzedam(25) Kupię(1) Zamienię(0) Oddam(0) Usługi(21) Towarzyskie(0) Urzędowe(0) Różne(8)