AAA
Galeria ma ruszyć, konflikt o forsę trwa
Nie płacą naszym za roboty
Piatek, 21 wrzesnia 2012r. (godz. 23:00)

O możliwości popełnienia przestępstwa przez wykonawcę Galerii Kamienna zawiadomił prokuraturę współwłaściciel starachowickiej firmy Embud III, która była podwykonawcą robót i nie otrzymała za to pełnej zapłaty. Druga strona konfliktu uzasadnia to niedotrzymaniem terminów oraz usterkami, a sprawę uważa za godzącą w jej dobre imię.

O możliwości popełnienia przestępstwa przez wykonawcę Galerii Kamienna zawiadomił prokuraturę współwłaściciel starachowickiej firmy Embud III, która była podwykonawcą robót i nie otrzymała za to pełnej zapłaty.
O możliwości popełnienia przestępstwa przez wykonawcę Galerii Kamienna zawiadomił prokuraturę współwłaściciel starachowickiej firmy Embud III, która była podwykonawcą robót i nie otrzymała za to pełnej zapłaty.
fot. Gazeta Starachowicka

Firma RO.SA.-BUD zleciła starachowickiemu EMBUD-owi III roboty przy budowie Galerii na placu po "kurniku" przy ul. Kościelnej w naszym mieście. Biznesowa współpraca trwała od grudnia zeszłego roku do kwietnia br. i początkowo układała się bardzo dobrze. Do marca przedsiębiorstwo z Radomia wywiązywało się dość rzetelnie ze wszystkich płatności, ale w kwietniu przestało realizować należności w terminie. Dziś, jak twierdzi Kazimierz Sławek, współwłaściciel firmy Embud III, sięgają ponad 430 tys. zł na ich dobro.


- Nie skutkują wezwania ani monity - powiedział GAZECIE. - Wymiana pism trwa już kilka miesięcy. Rozmawiałem z inspektorem nadzoru i wiem, że inwestor miał przelać na konto tej firmy ponad 2 mln zł, w tym także na nasze zobowiązania. Ale nic z tego nie dostaliśmy. Właściciel firmy powiedział, że nam zapłaci, ale nie wiadomo kiedy. Chce nas w ten sposób ukarać, za wezwania i pisma, które kierowaliśmy pod jego adresem - uważa przedsiębiorca. - 4 lipca był już spisany protokół odbioru. Wskazano w nim na drobne usterki, ale zostały już usunięte - przekonuje Sławek.

Wykonawca zwleka z podpisaniem oświadczenia, blokując w ten sposób wypłatę pieniędzy dla starachowickiej spółki, co odbija się negatywnie na firmie, bo zaczyna mieć spore problemy z płatnością za materiały. Jeśli nic się nie zmieni, może grozić to upadłością oraz zwolnieniem ok. 60 zatrudnionych pracowników. Aby tego uniknąć, przedsiębiorca szuka pomocy u lokalnych włodarzy.

- Byłem już u starosty i prezydenta - powiedział nam w poniedziałek. Złożyłem także doniesienie w prokuraturze o możliwości popełnienia przestępstwa przez firmę RO.S.A.-BUD - powiedział Kazimierz Sławek.

Sprawą zbulwersowany jest Roman Saczywko, właściciel radomskiej firmy, który uważa, że wywiązywał się należycie ze swoich powinności, a opóźnienia w płatnościach tłumaczy nieterminowym wykonaniem robót.

- Firma EMBUD III nie wywiązała się z umowy w uzgodnionych terminach, czego dowodzi usterkowy protokół odbioru końcowego podpisany przez strony w 4 lipca br. - pisze w przesłanym do GAZETY stanowisku. - Należności wynikłe z realizacji umowy firma RO.SA.-BUD wypłaciła do 90% wartości całej umowy, natomiast pozostała nierozliczona kwota wynika z niedokończenia robót, nierozliczenia inwestycji, nie usunięcia usterek wyszczególnionych w protokole, jak również z braku współpracy i pieniactwa firmy EMBUD III, jedynej na tej inwestycji, która nie wykazała woli współpracy. Rozpowszechnianie informacji, że jego firma nie płaci należności uważa za jawną nieprawdę godzącą w dobre imię firmy.

- Obarczanie naszej firmy przez współwłaściciela Kazimierza Sławka za brak płynności EMBUD-u III nie wynika z zatrzymanej kwoty (mieści się ona w granicach zysku normalnego przedsiębiorstwa), lecz raczej z wieloletniego zarządzania firmą EMBUD III - podsumował Roman Saczywko. I nie ma wątpliwości, że spór rozstrzygnie sąd.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA