AAA
Posterunkowa rewolucja w policji, czyli...
Policjanci na drogi!
Czwartek, 06 grudnia 2012r. (godz. 20:41)

Koniec z posterunkami policji w Mircu, Wąchocku i w Pawłowie. Od zeszłego tygodnia są tam tylko punkty przyjęć interesantów. To efekt zmian w strukturach świętokrzyskiej policji, które weszły w życie 1 grudnia.

fot. Gazeta Starachowicka
Nastepna wiadomosc:
ť Pomóżmy bezdomnym!

Poprzednia wiadomosc:
ť Sprawcy napadu zatrzymani

Więcej policjantów na drogach, a mniej za biurkami - tak ma być również i w naszej komendzie. Rozpoczęty kilka lat temu proces reorganizacji policji dotknął też posterunki, które z początkiem grudnia zniknęły na dobre z garnizonu świętokrzyskiego.


Założenie jest takie, aby zapewnić całodobową służbę patrolową w miejscach, gdzie do tej pory funkcjonował posterunek i skrócić czas dotarcia na zgłaszaną interwencję. Więcej mobilnych patroli w terenie, to poprawa bezpieczeństwa mieszkańców - uważają funkcjonariusze. Czy faktycznie tak będzie, pokaże życie, przekonuje w rozmowie z GAZETĄ komendant Jarosław Adamski.

Pora była najwyższa, żeby wprowadzić zmiany, bo funkcjonowanie części jednostek nie miało do końca uzasadnienia, co pokazał przykład Wąchocka, gdzie przez ponad 1,5 roku nie funkcjonował komisariat policji, przeorganizowany później na posterunek. Nie wpłynęło to w żaden sposób na wzrost przestępczości w miasteczku. Poziom bezpieczeństwa był bardzo zbliżony, co widać było też w Mircu, po przeniesieniu funkcjonariuszy z zespołu ds. prewencji. Mieszkańcy zmian nie odczuli, bo przypisani tam funkcjonariusze nadal pełnili swoje patrole. I tak będzie nadal, również w Pawłowie, gdzie funkcjonował trzeci z posterunków policji.

- Pojawiły się głosy, że podstawowym kryterium zmian są pieniądze, co mija się z prawdą - przekonuje komendant. - Chcemy wygonić policjantów, którzy powinni pełnić służbę w terenie, zza biurek. Sam byłem już kilkanaście razy na kontrolach jednostek terenowych komisariatu policji w Brodach oraz posterunków w Wąchocku i w Pawłowie i za każdym razem zastawałem funkcjonariuszy na miejscu. Na pytanie, dlaczego się tak dzieje, uzyskiwałem odpowiedź, że w tym patrolu jest akurat policjant dochodzeniowo - śledczy, który musi kogoś przesłuchać, co było zjawiskiem patologicznym.

Bo po to są komórki w jednostkach, żeby mogły realizować własne zadania. W tym przypadku nie spełniały one swej roli - mówi komendant, który uważa, że policjanci powinni być na ulicach. Bo tylko tak, jak przekonuje, można budować poczucie bezpieczeństwa, co przekłada się na mniejszą ilość zdarzeń przestępczych.

- Małe jednostki są mało wydolne, nigdy nie były w stanie wystawić więcej niż jednego patrolu na zmianie, a w przypadku Wąchocka służby się nawet nie zazębiały. Jedna trwała do godz. 6.00, a druga zaczynała się dopiero od 7.00 - mówi komendant Adamski. - I zawsze był tylko jeden patrol interwencyjny, w większości jeszcze siedzący na miejscu. Teraz będzie ich więcej - zapowiada. - Bo jeśli nie będzie obciążenia pracą dochodzeniowo - śledczą, a nie będzie jej wówczas, kiedy będziemy zapobiegać przestępstwom, pracownik dochodzeniowo - śledczy będzie mógł także założyć mundur i jechać w patrol. Musimy walczyć z papierologią! - przekonuje komendant.

Dlatego między innymi zamiast czterech dotychczasowych jednostek (jednego komisariatu i trzech posterunków), od grudnia jest tylko jedna: komisariat policji w Brodach z 25 -osobową obsadą. W miejsce trzech pozostałych pojawiły się punkty przyjęć interesantów, czynne w określonych dniach i godzinach.

Jeśli chodzi o Mirzec, mieści się w jednym z pomieszczeń Urzędu Gminy (nie tam, gdzie kiedyś zespół ds. prewencji!). Dokładna informacja o tym, w jakich godzinach pojawi się przy wejściu głównym. Będą tam również numery do dyżurnego i dzielnicowych. Podobnie w Wąchocku, z tą tylko różnicą, że punkt przyjęć uruchomiony został w dotychczasowym budynku, tak jak w Pawłowie, gdzie wygospodarowano na niego jedno z pomieszczeń, do którego wchodzić się będzie od frontu.

Dzielnicowi z rejonu Wąchocka i Mirca weszli w struktury Rewiru Dzielnicowych w Starachowicach, ale tak jak dotychczas mają obsługiwać swój teren. Z kolei dzielnicowy z Posterunku Policji w Pawłowie włączeni zostali do Komisariatu Policji w Brodach. A wszyscy, którzy w zadaniach mieli pełnienie służby na ulicy z terenu Wąchocka i Mirca, przeszli do OPI (ogniwa patrolowo - interwencyjnego), których od grudnia są dwa!

Na efekty tych zmian trzeba będzie poczekać kilka miesięcy, jednak na głębszą ocenę można się będzie pokusić po roku. Okaże się wówczas, o ile wzrosła mobilność patroli i czy faktycznie ma to przełożenie na poziom bezpieczeństwa w powiecie. A teraz nie pozostanie nam nic innego, jak tylko czekać.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA