AAA
Szybciej dostaniemy się do lekarza?
Dobre wieści dla chorych
Poniedzialek, 17 grudnia 2012r. (godz. 13:30)

Więcej o ponad 2,5 mln zł na leczenie pacjentów będzie miał w przyszłym roku szpital w Starachowicach. Dyrekcji placówki udało się bowiem wynegocjować korzystniejszy kontrakt. Dotyczy to zwłaszcza pięciu oddziałów: urazowego, udarowego, reumatologii i kardiologii i chirurgii ogólnej.

fot. hmr

Stratą w wysokości ponad 4 mln 800 tys. zł zakończył szpital trzy pierwsze kwartały br. Jest lepiej niż w zeszłym roku, kiedy to wynik sięgnął ponad 6 mln zł (na minusie). A perspektywy są jeszcze lepsze, bo zgodnie z tym, co udało się wynegocjować, na leczenie w 2013 r. ma być więcej o ponad 2,5 mln zł.


- Z początku dostaliśmy propozycję kontraktu na poziomie stycznia 2012, która nie uwzględniała aneksów, jak i tego, że w ciągu roku zwiększano nam środki. Ostatecznie udało się nam podwyższyć pulę o 2,5 mln zł w porównaniu do tego, co będziemy mieć w sumie na koniec grudnia 2012 roku - powiedziała GAZECIE Jolanta Kręcka, dyrektor szpitala.

Więcej dostanie m.in. oddział kardiologiczny, który wszczepia rozruszniki. Są to dość drogie procedury (jeden rozrusznik kosztuje w granicach 30 tys. zł), które dotychczas rozliczano w ramach hospitalizacji, teraz szpital otrzymał na nie dodatkowe 500 tys. zł, jako jeden z nielicznych ośrodków w regionie wykonujący tego typu zabiegi. Fundusz przyznał także pieniądze za nadlimitowe udary, które są zabiegami ratującymi życie. Udało się także uzyskać część pieniędzy na ortopedię, dzięki traumatologii, gdzie były nadwykonania. O 300 tys. zł zwiększono też środki na reumatologię, która się prężnie rozwija.

- Rozmowy w tym roku potoczyły się dla nas bardzo pozytywnie - przyznaje dyrektor. - Wynegocjowaliśmy także zapłatę części nadwykonań za ten rok. W grudniu wpłynie nam kwota 2 mln 600 tys. zł, która z pewnością poprawi nasz wynik. Nie jest to oczywiście to o czym wszyscy marzymy, ale będziemy się jeszcze starać o nowe kontrakty - zapowiedziała dyrektor.

Chodzi między innymi o chemioterapię dzienną, nie uwzględnioną w tej propozycji, a także o oddziały, które z początkiem roku planuje uruchomić dyrektor. m.in. chirurgię kręgosłupa, onkologię oraz wczesną rehabilitację narządów ruchu. Z powodu braku kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, procedury udarowe wykonywane będą w ramach oddziału neurologicznego. Z tej samej przyczyny ze struktury organizacyjnej szpitala wykreślony został na sesji listopadowej oddział dziennej terapii uzależnień od alkoholu.

Zracjonalizowana zostanie też ilość łóżek, bo w wielu przypadkach ich wykorzystanie wynosi poniżej 70 procent. Dotyczy to zwłaszcza pediatrii, okulistyki i zakaźnego, choć nie minie także i innych, jak choćby oddziału ginekologiczno - położniczego, wewnętrznego I oraz II, które funkcjonować będą od stycznia w nieco innej strukturze. Z dotychczasowych 464 łóżek do magazynu zjedzie 28, ale w niczym - jak zapewnia dyrektor - nie ograniczy to dostępności do świadczeń medycznych, a wręcz przeciwnie.

Może się zwiększyć co najwyżej potencjał placówki, bo utworzone zostaną nowe oddziały. Mniejsza liczba łóżek niewykorzystanych, to bowiem mniejsze koszty, zwłaszcza że od 2014 roku obowiązkowe staną się dla wszystkich placówek ubezpieczenia od zdarzeń medycznych. Ich cena uzależniona będzie od wielkości lecznicy, a ściślej mówiąc od liczby łóżek. Minimalny koszt za jedno to tysiąc złotych. Na wstępie zaoszczędzi się więc co najmniej 28 tys. złotych.

Problem mogą przysporzyć natomiast poradnie specjalistyczne, na które NFZ daje niezmiennie za mało pieniędzy. Dobrą jaskółką jest 600 tys. zł, jakie w drugim półroczu szpital dostał za nadwykonania. Jest to pierwszy przypadek, jak stwierdziła Jolanta Kręcka, by Fundusz zapłacił za nadlimity nie na oddziałach, a właśnie w poradniach.
- Przez ostatnie trzy lata nie dostaliśmy za te porady ani złotówki, dlatego tak sztywno trzymaliśmy się kolejek - tłumaczyła dyrektor. - Wpłata pieniędzy spowodowała, że prawie wszystkie gabinety się bilansują.

Największy kontrakt na 2013 r. udało się wynegocjować dla poradni reumatologicznej, gdzie miejmy nadzieję zmniejszą się wreszcie kolejki. Zmieni się także miejsce przeprowadzania drobnych zabiegów, które będą wykonywane już w gabinetach, bez potrzeby hospitalizacji. W planach jest także uruchomienie poradni leczenia osteoporozy, zarezerwowanej dotychczas dla szpitali wojewódzkich. Dyrekcja zabiega też o utworzenie oddziału wczesnej rehabilitacji narządu ruchu, gdzie mieliby trafiać pacjenci po zabiegach ortopedycznych, albo po wypadkach, którzy obecnie odstają swoje w kolejkach.

W planach są także poradnie: gastroenterologiczna, wad serca, logopedyczna, pediatryczna, laktacyjna, stomatologiczna, badań słuchu i ambulatorium. Zniknie natomiast pięć dotychczasowych: wad postawy, okulistyka dziecięca, poradnia leczenia zeza, lekarza rodzinnego i poradnia pielęgniarki i położnej środowiskowej, które nie otrzymały kontraktu.

Nadal wiele jest do zrobienia w zakresie chociażby okulistyki, o którą szpital walczył zaciekle, ale wynik nie zadowala. Do rozmów zamierza wrócić, jak zapowiada dyrektor. Niedoszacowana jest nadal poradnia endokrynologiczna, której NFZ zdaje się nie doceniać. I choć kontrakt teoretycznie jest większy, to od lipca w ramach rozliczeń poradni weszły także badania. Im lekarz ich więcej wykona, tym droższa staje się jedna wizyta, przez co środków ciągle brakuje, a kolejki się nie zmniejszają. Ale i tak jest lepiej niż było, co w obecnym kryzysie nie zdarza się często. Nic więc dziwnego, że nawet radni chwalili te poczynania.

Pod wrażeniem efektów starań dyrekcji był Paweł Lewkowicz, członek Zarządu Powiatu, który chwalił zmysł do wyczuwania nastrojów rynkowych i umiejętności szybkiego reagowania. To dzięki temu, jak stwierdził, PZOZ może dziś konkurować na rynku usług medycznych i być godnym podmiotem do rozmów.

Z niedawnego bankruta przerodził się w jedną z najlepszych placówek medycznych w regionie i miejmy nadzieję, że trend ten utrzyma, nawet z nową dyrekcją. Bo pewne jest to, że Jolanta Kręcka odchodzi na stanowisko dyrektora wojewódzkiego oddziału NFZ w Łodzi.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

PRZECZYTAJ TAKZE:
abcde - 17-12-2012 14:42
Moja odpowiedz - NIE. takie mam zdanie. szybciej,owszem - jeśli sobie wykupimy jakiś pakiet dodatkowego ubezpieczenia zdrowotnego,zaczynają się chyba od ok.140zł. wtedy faktycznie. Mnie zastanawia jedno,dlaczego ludzie narzekają od lat,że służba zdrowia jest zła,nie efektywna i do tego generuje kolosalne długi a jednocześnie boj [...]
REKLAMA