AAA
Zimowe szaleństwo dobiegło końca
Poniedzialek, 04 lutego 2013r. (godz. 13:05)

Ponad dwustu dzieciaków uczestniczyło w warsztatach, które przez dwa tygodnie odbywały się w starachowickim Muzeum Przyrody i Techniki. Uczestnicy przekonali się, że ciekawie spędzić ferie nie znaczy wyjechać z miasta.

fot. Gazeta Starachowicka

Dla uczestników ferii z muzeum przygotowano wiele atrakcji. Były zajęcia artystyczne, podczas których dzieciaki poznawały technikę ozdabiania przedmiotów, własnoręcznie malowały świętokrzyskie Baby Jagi, wykonane i podarowane im przez artystę rzeźbiarza Kazimierza Kopcia. Mieli także okazję poznać stary i prosty sposób wykonywania zabawek i ozdób ze słomy. Poznały także odpowiedź na pytanie, jak powstawały tropy dinozaurów, w jakich warunkach te fascynujące prehistoryczne zwierzęta żyły i dlaczego wyginęły. Robiły też gipsowy odlew własnego "tropu" oraz ozdabiały szablony dinozaurów za pomocą kaszy, ryżu i grochu.


Nie mniej emocji wzbudziło spotkanie z czarownicą z Łysej Góry oraz diabłem Borutą, którzy umilali uczniom czas, czytając wiersze utwory Juliana Tuwima oraz Jana Brzechwy, do których tworzyły ilustracje. Wykazały się niesamowitą wyobraźnią i kreatywnością. Podczas zajęć teatralnych uczestnicy dowiedzieli się o historii powstawania sztuki teatralnej, począwszy od przedstawień ulicznych po spektakle kukiełkowe, a własnoręcznie zrobione pacynki prezentowały się znakomicie.

Ostatniego dnia zimowego szaleństwa z muzeum dzieciaki miały okazję wziąć udział w zajęciach prowadzonych przez artystę rzeźbiarza Kazimierza Kopcia, który podczas malowania wykonanych z drewna czarownic udzielał dzieciom wielu fachowych porad i przydatnych wskazówek. Był także konkurs na najładniejszą Babę Jagę i słodki poczęstunek dla wszystkich uczestników ferii z muzeum.

I co dziwić, że dzieciaki nie mogą się doczekać kolejnych warsztatów?

(Kas)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

REKLAMA