Wydział do walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach odmówił wszczęcia postępowania w sprawie przyjęcia korzyści przez szefa Zakładu Energetyki Cieplnej w Starachowicach, co miało mieć związek z nieprawidłowościami przy rozliczaniu budowy nowej siedziby spółki i założeniem tam monitoringu. Śledczy nie dopatrzyli się wystarczającej liczby dowodów, uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.

fot. Sz

Podczas przesłuchania, w grudniu zeszłego roku prezydent zeznał, że w trakcie budowy nowej siedziby ZEC doszło do zawyżenia kosztów tej inwestycji, co podał za przykład niegospodarności ze strony ówczesnego prezesa (Szymona Sz.), który - według niego - miał osiągnąć z tego tytułu korzyści. Płacić mieli mu wykonawcy, montujący monitoring, a dowiedział się tego - jak twierdził - od wiceprezesa, a późniejszego prezesa tej spółki - Norberta G. podczas sławetnego spotkania w Urzędzie Miejskim, kiedy miało dojść do matactwa. Ten, jednak w swoich zeznaniach, jakie złożył 30 stycznia br. w Komendzie Powiatowej Policji w Starachowicach, stanowczo temu zaprzeczył. Spotkanie dobrze kojarzył, z uwagi że było zbieżne z opuszczeniem przez prezydenta aresztu.

Krytyce Sz. też nie zaprzeczał, ale w kontekście nie najlepszej współpracy pomiędzy nimi. Zaoponował jednak przeciw stwierdzeniu, jakoby posiadał wiedzę na temat przyjmowania przez niego korzyści, bądź innych nieprawidłowości zaistniałych rzekomo przy budowie nowej siedziby.

W świetle tych zeznań, brak było wystarczających dowodów, które uzasadniałyby podejrzenie popełnienia przestępstwa. Stąd też decyzja policji o odmowie wszczęcia postępowania.

(An)

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU