AAA
Kuszenie MAN- a
W negocjacje włączył się resort gospodarki
Czwartek, 12 sierpnia 2010r. (godz. 23:18)

fot. Gazeta Starachowicka

< b> Rafał Baniak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, przyjechał do Starachowic namówić niemiecki koncern motoryzacyjny do uruchomienia w tutejszych zakładach produkcji piętrowych autobusów. Na zachętę obiecuje firmie pomoc rządu pokrywającą 50% kosztów inwestycji. Czy Niemcy się zdecydują? Okaże się we wrześniu.

fot. MAN
Nastepna wiadomosc:
ť Gerda wciąż w strefie

Poprzednia wiadomosc:
ť Naciął też w Starachowicach!

Starachowicka filia MAN- a to wiodące przedsiębiorstwo w regionie. Działa od 1999 roku, a w ramach Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Starachowice” od 2004 roku.


- Do tej pory zainwestowało tutaj 156 mln zł. To najlepsza nasza firma pod względem ilości zatrudnionych. Obecnie daje pracę 1450 osobom, a jeśli dodać do tego jeszcze kooperującą z MAN firmę PKC Group, to ta liczba wzrośnie o kolejnych 1000 pracowników – informował wiceprezes zarządu strefy Cezary Tkaczyk na konferencji prasowej zorganizowanej 2 sierpnia br. z okazji wizyty przedstawiciela resortu gospodarki.

Nic dziwnego, że kierownictwo strefy zabiega o to, by MAN czuł się u nas jak najlepiej i inwestował w nowe przedsięwzięcia. Znaczenie firmy dla rozwoju miasta i regionu świętokrzyskiego dostrzegł także polski rząd. Ministerstwo Gospodarki zaangażowało się w rozmowy mające skłonić MAN- a do uruchomienia w Starachowicach linii produkcyjnej piętrowych autobusów.

- Jesteśmy po rozmowach na ten temat z przedstawicielem niemieckiego zarządu spółki w Monachium i kierownikiem zakładu w Starachowicach – mówił podsekretarz Rafał Baniak.

Aby przekonać firmę, ministerstwo chce pokryć część kosztów uruchomienia nowej inwestycji.

- Możemy zaoferować grant obejmujący 50% kosztów kwalifikowanych, bo tyle wynosi pomoc rządowa dla firm w województwie świętokrzyskim.

Dodatkowym instrumentem, w postaci zwolnienia z podatku korporacyjnego, dysponuje specjalna strefa ekonomiczna. Dziś wszystkie poturbowane przez kryzys gospodarki europejskie walczą o inwestorów, a produkcja autobusów to kluczowa inwestycja dla regionu.

Branża motoryzacyjna jest o tyle ważna, że generuje dodatkowe miejsca pracy w firmach współpracujących. Jeden etat w pionie motoryzacji, to 3 - 4 nowe u kooperantów – podkreślił gość z Warszawy.

Ilu ludzi mogłoby znaleźć zatrudnienie przy produkcji piętrusów w Starachowicach jeszcze dokładnie nie wiadomo. MAN ostrożnie wypowiada się na ten temat, niemniej deklaruje, że będzie szukał rąk do pracy.

- Spółka mówi o kilkudziesięciu nowych miejscach pracy oraz utrzymaniu 200 już istniejących – poinformował R. Baniak.

O potrzebie troszczenia się o takie przedsiębiorstwa jak MAN mówiła też obecna na konferencji posłanka PO ze Skarżyska - Kamiennej Marzena Okła - Drewnowicz.

- Dzięki nim regiony są silne. Dlatego dziękuję panu ministrowi za osobiste zaangażowanie w przekonanie niemieckiego inwestora. O wsparcie w tym zakresie prosił mnie swojego czasu także wiceprezydent Starachowic Tomasz Jarosław Capała.

Po dzisiejszych rozmowach musimy co prawda czekać na odpowiedź MAN- a, niemniej są realne szanse, że ta produkcja będzie w Starachowicach - podsumowała optymistycznie parlamentarzystka.

Dobrej myśli był również podsekretarz.

- Na decyzję kierownictwa w Monachium musimy poczekać kilka tygodni. Czyli około września powinniśmy poznać odpowiedź. Wierzę, że zapadnie pozytywna decyzja i Starachowice będą miejscem nowego projektu – dodał R. Baniak.

Przyjazd przedstawiciela rządu podejmowanego przez zarząd SSE był też okazją do pochwalenia się mocnymi stronami strefy.

- Na około 700 specjalnych stref ekonomicznych istniejących na świecie nasza została sklasyfikowana na 10. miejscu pod względem wyników ekonomicznych – podkreślił z dumą prezes Marek Bogumił prezentując zebranym stosowne zaświadczenie.

Rafał Baniak także wysoko notuje naszą SSE.

- To niewielka strefa, a mimo to znalazła się w tak elitarnym światowym gronie. Również jako jedna z 14 stref w Polsce zanotowała wzrost gospodarczy w okresie, który można nazwać, jeśli nie kryzysem, to przynajmniej zwolnieniem tempa gospodarki – chwalił pracownik ministerstwa.

(iwo)

PRZECZYTAJ TAKZE:
Pelek - 13-08-2010 08:22
na wyższy podatek VAT :D
krpi - 13-08-2010 07:12
w takim razie tez otwieram firmę - na jaka pomoc rządowa mogę liczyć?
heros - 12-08-2010 23:43
coś nie tak jest w tym artykule to chyba Man zabiega o dofinansowanie inwestycji, ale jak dla mnie to będą pieniądze wyrzucone w błoto
REKLAMA