AAA
Doradzał urzędowi, choć nie powinien
Magistracki prawnik pożegnał się z pracą
Sroda, 02 marca 2011r. (godz. 23:37)

Wszystko wskazuje na to, że Jan Boral nie miał prawa tytułować się radcą prawnym Urzędu Miejskiego w Starachowicach. Jego nazwisko nie figuruje bowiem w oficjalnym wykazie radców województwa świętokrzyskiego. Podejrzany jurysta został dyscyplinarnie zwolniony z pracy w urzędzie.

Urząd Miasta Starachowice
Urząd Miasta Starachowice
fot. hmr

Rzecznik prasowy Okręgowej Izby Radców Prawnych w Kielcach Halina Matys powiedziała mediom, że Jana Borala nie ma na liście radców prawnych naszego województwa, bo nie płacił należnych składek członkowskich. Izba ma jeszcze sprawdzić, czy być może nie figuruje on w innym krajowym wykazie prawników.


OIRP w Kielcach nie wyklucza złożenia na Jana Borala doniesienia do prokuratury z powodu nieuzasadnionego udzielania porad prawnych i wprowadzenia w błąd organów administracji publicznej co do swoich kompetencji.

Gdyby zastrzeżenia wobec Borala się potwierdziły, starachowicki magistrat może się znaleźć w nie lada kłopocie. Chodzi o prawomocność opiniowanych przez niego uchwał Rady Miejskiej i wyroków sądowych w postępowaniach, w których reprezentował naszą gminę. Mogą zostać uznane za nieważne.

Od samego zainteresowanego nie można się niczego dowiedzieć, bo od kiedy przed tygodniem sprawa wyszła na jaw, nie ma go w urzędzie. Najpierw poszedł na urlop, a w tej chwili jest już osobą dyscyplinarnie zwolnioną z pracy.

- Rozwiązaliśmy z nim umowę na podstawie art. 52 kodeksu pracy (czyli z winy pracownika bez prawa do okresu wypowiedzenia – przyp. autorki) – informuje prezydent Wojciech Bernatowicz.

Szef miasta podkreśla, że nie wiedział o podejrzanym statusie Jana Borala, a trudno mu weryfikować, czy każdy pracownik Urzędu Miejskiego w danym momencie mówi prawdę.

- Liczymy na ludzką uczciwość. Pan Boral powinien sam oznajmić mi wszelkie zmiany swoich kompetencji – dodaje.

(iwo)

PRZECZYTAJ TAKZE:
Oscar - 03-03-2011 17:43
Aha, dziekuję za wyjaśnienie. Właśnie to mnie nurtowało od wczoraj.:)
listek1709 - 03-03-2011 16:34
Listek: Pan Boral to ten prawnik co opiniował pozytywnie starania KALMARU i kalmarowcy pieniążki zainkasowali. Ciekawe czy ci których pan "radca"zaopiniował negatywnie teraz mogą o pieniądze zwrócić się ponownie.
Oscar - 03-03-2011 00:22
To ten radca prawny który stwierdził ze nie można przekazać dotacji kalmarowi?:)
Peter - 02-03-2011 23:39
No uradził i doradził co miał uradzić i doradzić... Co za miasto, ludzie? Przecież takie rzeczy się wcześniej sprawdza!!!
REKLAMA