Pięć nowych oddziałów ma powstać wkrótce w szpitalu w Starachowicach. Dyrekcja chce bowiem otworzyć reumatologię, onkologię, chirurgię jednego dnia, oddział dziennej terapii uzależnień z hostelem dla osób uzależnionych oraz chirurgię ogólną. Planuje natomiast zlikwidować sześć dotychczasowych poradni: gastroenterologiczną, logopedyczną, konsultacyjno - pediatryczną, chorób zakaźnych, pulmunologiczną i chorób naczyniowych mózgu - na które od kilku lat szpital nie ma kontraktu.

fot. hmr

- Mimo wielu naszych zabiegów, NFZ nie ogłosił na nie konkursu, twierdząc że są to świadczenia przypisane bardziej ośrodkom klinicznym, niż szpitalom powiatowym. Musieliśmy więc z nich zrezygnować - tłumaczyła dyrektor dodając, że mając pracownię radiologii zabiegowej i oddział chirurgii jednego dnia z pododdziałem urologicznym szpital jest w stanie wykonywać zabiegi.
W miejsce zlikwidowanej chirurgii II, chce ona utworzyć oddział reumatologiczny.

- Mam zapewnienie ze strony Funduszu, że konkurs zostanie ogłoszony i najprawdopodobniej otrzymamy kontrakt - mówiła Kręcka. Takie świadczenia, jej zdaniem, pomogłyby bardzo mieszkańcom naszego powiatu, którzy w tej chwili leczą się głównie w Końskich. Stanowią tam ponad 35 procent wszystkich pacjentów.

20-łóżkowy pododdział endoprotez zostanie zmniejszony o pięć łóżek. Pojawi się również możliwość wygospodarowania dodatkowych dwunastu, które byłyby wykorzystywane na hospitalizację w zakresie rehabilitacji pacjentów po zabiegach ortopedycznych. W ten sposób, jak twierdzi Kręcka, można byłoby skrócić czas pobytu pacjenta na ortopedii, przy jednoczesnym zapewnieniu mu odpowiedniej rehabilitacji.

- Chcemy także utworzyć oddział onkologiczny - informowała na sesji. - Początkowo jako oddział chemioterapii dziennej, a docelowo, jako oddział stacjonarny.

Następny pomysł to Oddział Dziennej Terapii Uzależnień od Alkoholu połączony z hostelem dla osób nietrzeźwych.

- Odciążymy w ten sposób policję, straż miejską, a także lekarzy, pracujących na SOR-ze - uważa J. Kręcka.

Pijane osoby mogłyby tam trzeźwieć w sposób godny, pod opieką lekarską i pielęgniarską, co miałoby być połączone z terapią uzależnień. Nie tylko dla nich, ale także dla rodzin.

- Nie wiemy, czy uda się nam zakontraktować takie usługi - przyznała Kręcka. - Mamy nadzieję, że uzyskamy kontrakt na poradnię psychiatryczną. W przypadku hostelu chcemy, aby pomogły nam gminy.

Wkrótce zlikwidowanych zostanie sześć dotychczasowych poradni: gastroenterologiczna, logopedyczna, konsultacyjno - pediatryczna, chorób zakaźnych, pulmunologiczna i chorób naczyniowych mózgu, na które szpital od dawna nie miał kontraktu. Zmiany, jak twierdzi dyrektor, nie ograniczą działalności lecznicy.

- Chcemy bardziej racjonalnie wykorzystywać łóżka - przekonuje Kręcka. - W prawidłowo zarządzanym szpitalu obłożenie powinno wynosić ok. 80 procent. U nas, na 490 łóżek ok. 230 stoi pustych. Jeszcze gorzej wygląda to w weekend, gdzie mamy tylko ok. 150 pacjentów. Łóżka muszą pracować, żeby oddział się bilansował. Nie możemy do wszystkich ciągle dokładać.

Nie jest to problemem tylko naszego szpitala, dlatego zdaniem dyrektor, trzeba rozmawiać również z innymi, zwłaszcza w Skarżysku oraz Ostrowcu, co zresztą miało już miejsce.

- Zgodziliśmy się zrezygnować z laryngologii, jeśli Skarżysko chce ją rozwijać. Bardzo chętnie podeślemy tam swoich pacjentów. W zamian oczekujemy chorych kardiologicznych - nie kryła Kręcka.

(An)

Dołącz do nas na Facebooku!