W Starachowicach zawiązała się nowa organizacja społeczna - Stowarzyszenie Spółdzielców i Wspólnot Mieszkaniowych. Cel, jaki sobie stawia, to współuczestniczenie w decyzjach, którymi lokalne władze wpływają na życie mieszkańców nie tylko budownictwa wielorodzinnego.

fot. Gazeta Starachowicka

Naszym głównym celem jest wspieranie i podejmowanie inicjatyw na rzecz poprawy jakości życia w Starachowicach i integracji mieszkańców. Niepokój budzą podwyżki wody i ciepła. Z tego powodu nawet ten najwierniejszy elektorat emerytów i rencistów przestaje płacić rachunki.

Niedługo staniemy też przed problemem nowych cen śmieci. Są miasta, w których funkcjonują tzw. budżety obywatelskie. Ustalane nie przez radnych, ale przez mieszkańców, którzy najlepiej wiedzą, co jest społeczeństwu potrzebne - mówił działacz.

- To dzięki mieszkańcom bloków mamy kolorowe miasto, bo to z ich pieniędzy odnowiono wiele takich budynków. O tym, w jakim stanie jest miejskie budownictwo świadczy choćby "pałacyk". Nasze pieniądze są marnotrawione, stawia się galerię "Skałka" za 14 mln zł, podczas gdy w Szydłowcu z powodzeniem funkcjonuje obiekt za niecałe 3 mln zł.

Na takie nietrafione inwestycje są kierowane nasze podatki. Chcemy to uświadomić ludziom, dotrzeć do społeczeństwa - dodał Adam Wyrębkiewicz, członek zarządu stowarzyszenia.

Organizację założyła 16 - osobowa grupa. W jej zarządzie działa 7 osób. Stowarzyszenie jest otwarte na nowych członków. Najbliższa okazja do wstąpienia w jego szeregi, czy po prostu do posłuchania tego, co ma do powiedzenia, będzie na spotkaniu, które wstępnie zaplanowano na 23 stycznia w siedzibie Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

(iwo)

Dołącz do nas na Facebooku!