AAA
Roztaczają „nowe perspektywy”
PUP nie ustaje w staraniach o pieniądze dla bezrobotnych
Poniedzialek, 31 sierpnia 2009r. (godz. 14:54)

O dodatkowe 1,5 mln zł z ministerialnej rezerwy ubiega się starachowicki „pośredniak”. Pieniądze chce przeznaczyć na dotacje dla bezrobotnych rozpoczynających działalność gospodarczą, refundacje kosztów wyposażenia lub doposażenia stanowiska pracy tworzonego przez pracodawcę, a także na staże. Pozwoliłoby to na aktywizację kolejnych 133 osób.

fot. Gazeta Starachowicka

Z takim wnioskiem Powiatowy Urząd Pracy w Starachowicach wystąpił do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w ubiegłym tygodniu.


- Nosi nazwę „Nowe perspektywy” – informuje GAZETĘ Jarosław Nowak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Starachowicach. – Ubiegamy się w nim o kwotę 1,5 mln zł, którą planujemy przeznaczyć na trzy formy aktywizacji tj. dotacje dla osób bezrobotnych na podjęcie działalności gospodarczej, refundacje kosztów wyposażenia lub doposażenia stanowiska pracy dla pracodawców, jak również – cieszące się dużym zainteresowaniem – staże dla młodych ludzi. Chcemy objąć nimi 133 bezrobotnych.

Wniosek zakłada wysoką efektywność – 73 proc., a w przypadku dotacji i refundacji nawet 100-procentową. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że jest to osiągalne.

- Chcieliśmy się przekonać, co się dzieje z osobami, które skorzystały z naszych dotacji po okresie dłuższym niż 12 miesięcy określone ustawą, a tym samym, czy tworzona przez nich działalność nosi znamiona trwałego biznesu.

Wyniki zaskoczyły nas samych. Na 109 dotacji udzielonych w 2007 roku, z działalności zrezygnowało tylko 18 osób, a dwie zdecydowały się ją zawiesić.

Daje to nam blisko 80 – procentową skuteczność – ocenia dyrektor Nowak. – Część tych 1 – osobowych firm rozrosło się do większych rozmiarów. Dziś zatrudnia kilka, jeśli nie kilkanaście osób, bo i takie przypadki znamy. Możemy stwierdzić, że dotacja została spożytkowana w sposób należyty.

Wierzę, że będzie to istotny argument w rozmowach z ministerstwem, a kwota, o jaką wnioskujemy, szybko znajdzie się na koncie Powiatowego Urzędu Pracy – mówi dyrektor.

Jest to już siódmy wniosek autorstwa pracowników starachowickiego „pośredniaka”.

- Najpierw dostaliśmy środki z tzw. algorytmu, potem Europejskiego Funduszu Społecznego – wymienia J. Nowak. - Skutecznie aplikowaliśmy także o pieniądze z rezerwy ministerstwa (4 projekty), które uzupełniliśmy w lipcu dodatkową kwotą (1 mln 402 tys. zł). Jak widać, jesteśmy aktywni. Do tej aktywności skłania nas ogromne zainteresowanie lokalnych partnerów.

13 mln 800 tys. zł, które pozyskaliśmy w tym roku okazuje się niewystarczające. Dlatego, mimo kryzysu, staramy się dotrzeć z pomysłem do ministerstwa ku zadowoleniu osób, które zamierzają stworzyć dla siebie miejsca pracy. Mam nadzieję, że odpowiedź z ministerstwa dotrze do nas jak najszybciej, w przeciągu kilku tygodni. Każdy następny dzień zbliża nas bowiem do końca roku. Część pomysłów, zgłoszonych przez bezrobotnych, z uwagi na sezonowość może się zdezaktualizować.

A wniosków codziennie przybywa.

- Bezrobotni wykazują się dużym zaangażowaniem, determinacją, odwagą i pewnego rodzaju „ryzykanctwem”. Ale, jak pokazują doświadczenia z 2007 roku, ich pomysły się sprawdzają. Jeśli człowiek podchodzi do biznesu racjonalnie, nie zachłystuje się początkowymi sukcesami i umiejętnie dokonuje wydatków, to prędzej czy później uda mu się pozostać na rynku.

(An)

REKLAMA