Kupcy z targowiska „Manhattan” licytowali w minioną środę (24 lutego) ceny wynajmu 98 pomieszczeń handlowych w budowanej hali przy Alei Armii Krajowej. Nie wszystkie boksy znalazły dzierżawców. Te, które zostały będą wystawione na kolejny przetarg, w którym mogą wziąć udział wszyscy.

fot. Gazeta Starachowicka

To wyjątkowo szczodry prezent, bo tylko sama budowa kosztuje miasto ponad 12 mln zł. A ponieważ większość tej kwoty, czyli 8 mln zł pochodzi z kredytu trzeba jeszcze doliczyć wydatki na spłatę długu z odsetkami, co obciąży budżet Starachowic przez najbliższe lata.

Za kolejny bonus na rzecz kupców trzeba uznać obniżenie cen wywoławczych za wynajem powierzchni handlowej w hali. Prezydent pod wpływem próśb „manhattanowców” poszedł im na rękę i zmniejszył opłaty w następujący sposób: ze 105 do 81 zł netto za metr kw. pomieszczeń znajdujących się na parterze i z 97 do 69 zł netto za metr kw. na pierwszym piętrze.

W środowym przetargu ograniczonym wzięło udział 59 z 62 kupców dopuszczonych do procedury. Przebieg licytacji nadzorowała siedmioosobowa komisja złożona z pracowników urzędu miejskiego oraz prezesa gminnej spółki KomPUR i pod przewodnictwem wiceprezydenta Tomasza Jarosława Capały.

Minimalna stawka, za jaką licytujący mógł wynająć boks, musiała być wyższa od ceny wywoławczej o 1 zł. I właśnie za tyle poszła zdecydowana większość pomieszczeń. Między kupcami nie było walki, niemal każdy ubiegał się o wynajem już wcześniej upatrzonego miejsca. Przypadki, gdy o jeden kiosk konkurowało 2 - 3 kandydatów można policzyć na palcach jednej ręki. Ponadto nie wszystkie pomieszczenia znalazły dzierżawców.

- Na parterze do dyspozycji kupców było 59 kiosków. Można je było wynająć za minimum 82 zł za metr kw. Tylko w 3 przypadkach kupcy zaproponowali wyższą cenę, w tym maksymalną w wysokości 86 zł. Pozostałe 31 kiosków zlicytowano po 82 zł. Najemców nie znalazło 25 boksów.

Na piętrze przedmiotem przetargu było 39 kiosków, z czego na wynajem poszło 23. Wszystkie zlicytowano za minimalną stawkę 70 zł za metr kw. Na 16 pomieszczeń nie było chętnych – sumuje wiceprezydent T. J. Capała.

W ceny, które wylicytowali kupcy są już wliczone koszty utrzymania części wspólnych hali, czyli sanitariatów i korytarzy, a także ochrony budynku i wywozu śmieci. Trzeba do nich jednak doliczyć 22 -procentowy podatek VAT, a także podatek od nieruchomości. Bo takowy kupcy handlujący w galerii też będą musieli płacić.

- Płatnikami podatku od nieruchomości są posiadacze nieruchomości lub ich części oraz posiadacze obiektów budowlanych lub ich części stanowiących własność Skarbu Państwa, lub jednostki samorządu terytorialnego, jeśli posiadanie wynika z umowy zawartej z właścicielem. Na podstawie tego przepisu kupcy, którzy podpiszą z gminą umowy najmu boksów handlowych, będą podlegali opodatkowaniu tą należnością – podkreśla wiceprezydent.

Umowy należy podpisać w ciągu 21 dni od uprawomocnienia się przetargu. To z kolei nastąpi po 7 dniach od jego zorganizowania.

Po środowym przetargu w hali pozostało w sumie 41 wolnych kiosków. Będą one wystawione na kolejny przetarg, tym razem nieograniczony, który zgodnie z prawem powinien się odbyć w ciągu 2 najbliższych miesięcy.

- Jestem bardzo zadowolony z wyniku przetargu z udziałem kupców z „Manhattanu”. Każdy z nich, jeśli tylko chciał, miał możliwość wynajmu nowego miejsca pod działalność. To, że zostały wolne boksy też jest dobre dla interesów gminy, ponieważ wystawione na przetarg nieograniczony z udziałem być może większych podmiotów, mogą jej przynieść znacznie wyższe dochody z wynajmu – podsumowuje wiceprezydent.

(iwo)